To kiedy rezygnujesz z dobrodziejstw podatku liniowego, żeby ich wspomóc? ![;) ;)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/wink.gif.pagespeed.ce.8Fgga7j_cy.gif)
Wyjebali mnie z drugiej roboty, więc teraz przez liniowy zapłacę większy podatek, więc można powiedzieć, że pomagam. ![Chichot :D](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xcheesy.png.pagespeed.ic.7bCSCnTxWL.png)
IT lewica przyprawia mnie o bóle brzucha ze śmiechu. Wszyscy tacy solidarni ze swoim samozatrudnieniem a jak zapytasz dlaczego to odpowiedzią Ci:
-a bo tak to jestem taki niezależny...
-a bo to jest legalne, ale być nie powinno
Ale mnie nie spytasz, czemu mam DG. #fucklogic ![Chichot :D](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xcheesy.png.pagespeed.ic.7bCSCnTxWL.png)
Lewakowanie się kończy jak trzeba odbierać sobie a nie innym z kieszeni.
Njus flesz: ja osobiście byłbym ok z płaceniem w pewnym stopniu wyższych podatków, gdyby przy okazji poprawiła się np. jakość usług publicznych, albo zainwestowano więcej w naukę i/lub odnawialne źródła energii.
Polecam wyprawę na Białoruś albo Ukrainę. Po powrocie z obrzydzeniem patrzy się na ludzi krzyczących, że za minimalną pensję można wynająć mieszkanie w większym mieście i że to jest skandalicznie mało.
Za minimalną można wynająć co najwyżej kawalerkę, a potem nie zostaje NIC na życie.
Byłem dwa razy na Ukrainie i wniosek był zawsze ten sam: panują tam zajebiste nierówności społeczne. Z jednej strony mamy Oligarchów, którzy budują w centrum Lwowa co im się chce i jak im się chce(olewając kompletnie to, że powstaje biurowiec obok zabytkowej kamienicy), a z drugiej masę ludzi, którzy na ich dobrobyt zapierdalają poniżej progu egzystencji.
Bo oczywiście rynek wewnętrzny to gra o sumie zerowej i jak ktoś się dorabia, to kto inny musi stracić. No nie mimo wszystko. Jeżeli z kolei chodzi o to, czemu jesteś na DG i płacisz wyższy liniowy podatek, to nie wiem, jak
@pivovarit , ale ja chętnie poczytam, bo coś mi się nie komputeruje w tym wszystkim.