Po chuj komu tyle studentów?
Żeby Ci kto miał sos do kebsa lać. Np taki student socjologii, albo innej europeistyki.
Już za chwilę inżynierowie od budowy mostów i informatycy będą frytki do tego kartonika czerwono-żółtego kłaść, nie entuzjazmowałbym się za bardzo ścisłym wykształceniem.
I lekarze
lol? lekarzy akurat jest dosyć mocny niedobór a ci, którzy są "w produkcji" w większości planują spierdalanie, bo Kapitan Państwo płaci 2500brutto do specjalizacji i a potem 4k brutto. Jeśli będą podawali frytki, to tylko dlatego, że McDonalds im więcej zapłaci.