Kiedyś w Kopenhadze widziałem w parku miejskim grupkę ludzi, kilkadziesiąt osób, wszyscy z metra cięci, czarne włosy, skośne oczy. Połowa z nich leżała na ziemi nieprzytomna. Zaintrygowało mnie to, więc opowiadam to kumplowi w pracy, ten wziął mnie na bok i z przejęciem na twarzy mówi, że to Eskimosi z Grenlandii, że nie nie wolno z nich się śmiać, że Duńczycy zakazali im polować ( a ściślej mówiąc bardzo to ograniczyli) w zamian za to dali im zasiłki. Duńczycy potraktowali ich jak swoich obywateli, dali im zasiłki, ale nie pomyśleli o tym, że Eskimosi podobnie jak Indianie mają pewien feler genetyczny, otóż ich organizm nie metabolizuje alkoholu ( właśnie dlatego na Alasce jest prohibicja ) Skutek tego eksperymentu socjologicznego jest taki, że praktycznie wszyscy są uzależnieni od alkoholu, piją w grupach i później leżą pokotem. Duża część z nich urodziła się już w Danii i wieloryba na oczy nie widziała, ale trzymają się zawsze między sobą i zawsze chodzą z nożami
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
Ot taka ciekawostka jak to Duńczycy starają się kogoś na siłę uszczęśliwić.