Autor Wątek: „Najlepsze” oferty od Januszy biznesu  (Przeczytany 17573 razy)

Offline frost07

  • Gaduła
  • Wiadomości: 318
Wychodze z pracy, nieodebrane połączenie. Dzwonię.

- Ktoś do mnie dzwonił z tego numeru..?
- Oddzwonię, nie mogę rozmawiać.
- Ale o co chodzi?
- Ma pan gitarę na OLX?
- Tak.
- Oddzwonię.
- Ok.

Mija 5 godzin. Dzwoni.

- bla bla (tutaj wstęp)
- Słucham.
- Ma pan gitarę wystawioną na OLX?
- Mam, nawet dwie.
- Chciałby pan pograć w zespole blusrokoffym?
- (...)

Dalsza część rozmowy chyba zbędna.

WTF. Pobił węża.

Dobra, przypomniałeś mi historię, która pobije wszystkie dotychczasowe historie. Dzwoni typ w sprawie kolumny mesy (którą nota bene dziś sprzedałem):
- Halo, dzwonie w sprawię kolumny z olx
- Tak, słucham
- Proszę pana, ja to mam już 67 lat, to już kawał czasu wie pan... Ja mam taki głośnik i tak się zastanawiam, gdzie mógłbym go włożyć... To za komuny robili takie głośniki Stif Reigh Von i mi został jeden, a to nowy jest. Nie wiem, do czego to wsadzić, do czego będzie pasować... Do takiej kolumny ten, to jest basowa do basu? A to się zmieści?
- Ile to ma cali?
- Nie wiem, ale to nowy jest, leży na półce tyle lat. Ja to kiedyś grałem, wie pan zespół big beatowy mieliśmy, ale to się grało, to nie było sprzętu jak teraz, ja to na basie grałem, na trąbce...
- A nie może pan po prostu wystawić go na sprzedaż na olx? Zrobić jakieś zdjęcie, opisać i może ktoś kupi?
- A wie pan, to jednak opłacało się do pana zadzwonić...

:D I tyle, rozłączył się
'-'