Wychodze z pracy, nieodebrane połączenie. Dzwonię.
- Ktoś do mnie dzwonił z tego numeru..?
- Oddzwonię, nie mogę rozmawiać.
- Ale o co chodzi?
- Ma pan gitarę na OLX?
- Tak.
- Oddzwonię.
- Ok.
Mija 5 godzin. Dzwoni.
- bla bla (tutaj wstęp)
- Słucham.
- Ma pan gitarę wystawioną na OLX?
- Mam, nawet dwie.
- Chciałby pan pograć w zespole blusrokoffym?
- (...)
Dalsza część rozmowy chyba zbędna.
WTF. Pobił węża.