Ja nigdy nie daję po heblach bo raz że gościu prawdopodobnie mi wjedzie w dupe a ostatnie czego mi trzeba to fura w drzazgach a dwa jeszcze zacznie się sapać a cierpliwości na kretynów też nie mam. Zazwyczaj puszczam nogę z gazu i zjeżdżam delikatnie na prawo by gościa zmusić do tego wyprzedzania.