Pozwalam sobie - ile się da - nie mieć zdania
. Chyba poczekam na ładnego pirata
.
A tymczasem hurtem efekty nocnych posiedzeń z żono:
"The Place Beyond The Pines", po naszemu "Drugie oblicze"
,
2012Gosling, Mendes, Cooper i wschodzący DeHaan. Trzeba obejrzeć. Bez kozery
8/10"Room",
2015- na szczęście nie przetłumaczyli np. Rom
Myślałem, że będzie jakieś straszne psycho, chore klimaty na ekranie, a tymczasem dobre kino. Takie na
7/10"La isla mínima español castellano",
2014, "Stare grzechy mają długie cienie"
Kino hiszpańskie, akcja rok 1980. U, dobre, dobre! Odwzorowanie tamtych czasów jak dla mnie 100%. Thriller.
8/10 na luzie
"Qu'est-ce qu'on a fait au Bon Dieu",
2014, Za jakie grzechy, dobry Boże? (chyba dobrze przetumaczyli
). Le cinéma français, trochę gupkowata komedia z mądrzejszymi elementami, temat imigrantów i w sumie rasizmu z przymróżeniem oka, które jeszcze wtedy było we Francji możliwe. Teraz, po zamachach - nie sądzę, by znalazł się odważny... Christian Clavier z powodzeniem przejął samotną pałeczkę Louis de Funes - albo tylko pokazuje, że też umi w razie czego... Bardzo dobry relaks, ładne obrazy, ładne Francuzki. Uśmiałem się.
7/10 "Still Alice",
2014. Kino amerykańskie na mądro(!). Julianne Moore dostaje... Alzheimera! Ale temat! Kristen Stewart ma emocje!! Alec Baldwin dziadzieje!!!
8/10Courageous,
2011. Gra aktorska 5/10, przekaz 10/10. Średnio: dobrze
W kolejce: The Lobster
; Maryland; Hail, Caesar! I sam obejrzę The Hateful Eight (bo żona nie trawi Taramtamtino) oraz promo gry The Division, półgodzinne "Tom Clancy's The Division Agent Origins".