Coś na rozchmurzenie nastrojów:
http://radiogdansk.pl/index.php/wiadomosci/item/40433-tablet-zamiast-plecaka-dzieciaki-w-slupsku-zachwycone-jest-lekki-i-ma-gry.html No w końcu coś się gdzieś rusza. NO W KOŃCU!
Spoiler Gdybym miał wybrzydzać, to bym powiedział, że już w podstawówce narzekałem, że nie można zamiast tych wszystkich ciężkich książek (przy 7-8 przedmiotach w niektóre dni ważyły ~10 kg!) nosić laptopa (czego zresztą doczekałem się dopiero na studiach - ostatnio nawet zredukowałem "rig" do smartfona i klawiatury bluetooth :>). Śmieszne jest to, że na przeszkodzie nie stoją możliwości poznawcze/obycie z technologią u dzieci, tylko raczej u nauczycieli, którzy nie potrafią często nawet wypełniać e-dzienników