Wiadomość #397628

[Radek M]

Ibanez TS lub Maxon OD i masz rozwiązanie problemu. Jeżeli ma być budżetowo to Digitech Bad Monkey lub Joyo/Harley Benton Vitage Overdrive.

Popieram przedmówcę co do maxona - fajnie to chodzi, sprawdzony grat. Minus taki że to 350 zeta za używkę.

Jeżeli ma być taniej, to szukałbym czegoś pokroju naszych speców: sabbath, puff ect. Sam mam TSa od puffa (nawet na sprzedaż aktualnie, ale nie dlatego o nim piszę mój to najprostszy TS ale są też wersje z różnmi pstryczkami elektryczkami ) i różnice są tak subtelne, warto rozważyć. U mnie w kapeli drugi gitarmen wolał puffa przy testach A/B.

W moim przypadku maxon jednak wygrał, ale trochę mnie to uwiera, bo jest dwa razy droższy a gra ociupinkę inaczej, nawet nie lepiej. Tak czy siak Puffa miałem ze 2-3 lata i nagrałem przy jego pomocy płytę(testowałem też TS-9 i ten akurat przegrał)

Alternatywą jest też BBE sonic maximizer (może być stomp, może być rack - wszystko jedno), tylko by trzeba było sprawdzić jak i czy to działa z Hectorem. W przypadku 5150 efekt jest koniec końców nieco podobny do "dopałki" (zwarthy sałnd, punkt i szybszy dół) w przypadki takiej mesy DR nie robiło to za dużo.