Nikt cię nawet do procedur nie dopuści, Jesteś za młody, mieszkasz z rodzicami, nie byłeś w wojsku, jak zmotywujesz
prośbę o zezwolenie ? powiedzą ci żebyś zapisał się do klubu strzeleckiego i tam postrzelał sobie z KBKS-u albo poszedł sobie na strzelnicę.
Tymczasem ja znam gościa, który jest studentem prawa(oprócz tego niczym się nie wyróżnia) i jakoś magicznie pozwolenie ma.
A co do broni palnej: sam kiedyś chciałem, ale mi przeszło. Jest to jedna z tych rzeczy, która Cię w większym stopniu ogranicza, niż daje jakikolwiek pożytek. Masa ludzi, którzy się tym jarają nie zdaje sobie sprawy z tego.
Może dzięki rodzinie w branży?