Uuuh, jako nadworny fan modowania wszelakiej maści ibanezów - szanuje to! U mnie się szykuje duże modowanie jednego ibka, ale to w swoim czasie 
Dzięki. Wymiana gryfu to nowe doświadczenie. Ale jest przepaść między prestiż a premium nie mówiąc już o ajron lejbyl.
Ja właśnie mam na warsztacie prestiża i DAAAMN gurl, to jak te gitary są zrobione to jaciechuj. Tym bardziej, że mam porównanie do '89 MIJ 550 (i miałem w łapach ostatnio trochę różnych dziwnych ibanezów) 
Mimo wszystko są drobniutkie wyjebki

Ale progi są wykończone na dobrym poziomie - nie są tylko wypolerowane.
W ostatnich 2-3 latach coś się poprawiło, bo miałem takie nieciekawe spotkania z prestiżami, że kurdemol
A korpus-srorpus

Szyja najważniejsza, bo ją grasz i macasz.
Ciekawe, że oprócz wrażeń palpacyjnych i progo-brzęczeniowych jest spora różnica w rezonansie drewna. Jak pukałem w szyję standard, to było takie głuchawe brzdęk. Premium już jakoś konkretniej, ale prestiż jak ksylofon. Może jeszcze to nie jest sound znany mi filmików typu "Jak się robi PRSy", ale i tak robi wrażenie.