mógłbyś jeszcze kupic jakieś wkręty, upierdolić im główki i je ponaklejać na pickguard, że niby jest przykręcony IMO estetycznie bedzie ładniej.
Myślę na tym

Pikgard trzyma się na taśmie dwustronnej

Daje radę. Jak się znudzi, odkręcam gałki, odklejam pikgard i włala - "nowe/inne" wiosło

Posty połączone: 07 Kwi, 2016, 14:48:50
Ta farba nie stłumiła Ci mostu? Kiedyś w zamierzchłych 90's pomalowałem se flojda czarnym szprejem i gita grała jak spod pierzyny. Dopiero jak zdjąłem ten kolorek wiosło odżyło.
Nie stłumiła, bo tam gdzie struna ma kontakt i w miejscach odpowiedzialnych za przewodzenie dźwięku, nie dawałem farby

Brzmi tak samo.
Posty połączone: 07 Kwi, 2016, 14:50:47
Zdecydowanie faza przed pickguardem i zmianą gryfu była najfajowsza. A teraz to trochę taka popsiuta ta gitara
i ta atrapa singla wygląda mocno fuj.
Atrapa singla to normalna obudowa na singla - żadne chujwieco. Są obudowy na single bez wystających nabiegunników i taka tutaj jest

Pickguard demontuję i montuję w miarę kaprysu

Posty połączone: 07 Kwi, 2016, 14:51:48
Akurat pickguard to coś czego nienawidzę w ibanezach. Z każdym kolejnym zdjęciem mi opadał 
Ale tam... jak cieszy to niech cieszy 
De gustibus

Jak zdejme pikgarda za parę dni, to wrzucę fotkę bez.
Gitara jest jak coupe-cabrio

Posty połączone: 07 Kwi, 2016, 14:54:00
Personalnie bym zadziabał jeszcze podstrunnicę na "elegant black" 
Palisander w oryginalnej kremowałę, oleiłę i zrobiłem prawie blek. Ale to nie heban i to widać.
Ale ja chciałę klą - jakoś tak mi leży klon - zarówno estetycznie jak i w dotyku.