Stary, nie mi to tłumacz. Nie rozumiem po prostu podejścia lewicy, która będzie walczyła o godne warunki dla dresa po zawodówce a nie dla nowego potencjalnego życia. (nie mówię tutaj o oczywistych przypadkach uszkodzonych/upośledzonych płodów)
Czyli lepiej, żeby niechciane dziecko urodziło się w patolskiej rodzinie, było katowane, wykorzystywane przez ojca pedofila, głodzone, a na koniec zamknięte z resztą niechcianego rodzeństwa w plastikowej beczce? Znamy już, zdaje się, takie przypadki i to z naszego, swojskiego podwórka.
(...)
To jest logika o którą pytasz.
W myśl tej samej zasady możnaby zaorać pługiem cały prekariat, po co mają się męczyć na umowach śmieciowych bez prawa do urlopu?
![:( :(](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/sad.gif.pagespeed.ce.WlBTWgbe-d.gif)