Filmwy weekend z serii słaby, zły i gorszy
Słabe:
SpotlightNie rozumiem dlaczego dostał Oskara za film roku. Taki słaby średniak kina dziennikarsko-śledczego.
RoomTutaj jak coś, to dzieciak powinien zostać nagrodzony a nie ta babka, najlepsza rola damska pierwszoplanowa? Za co?
W sumie w filmie jedyną fajną rzeczą jest to, że jest nakręcony z perspektywy tego uwięzionego dzieciaka.
Zły:
Black MassRównie słabe jak Legend z Tomem Hardym, tyle że w Legend było trochę więcej akcji. Niby na faktach a historia jakich wiele.
Gorszy:
Igrzyska Śmierci: Kosogłos cz2Uwaga spoiler, film wygląda tak:
przemowa
przemowa
przemowa
bum bum bum
kryjówka + nudne egzystencjalne gadki
bum bum bum
kryjówka + nudne egzystencjalne gadki
bum bum bum
kryjówka + nudne egzystencjalne gadki
bum bum bum
długa nudna końcówka
Ogólnie nie polecam żadnego z powyższych, może jedynie te oskarowe co by wiedzieć jak bardzo kijowe filmy nagrodzili w tym roku
Pzdr