Autor Wątek: Kto tu coś napisze ten dupa!  (Przeczytany 321976 razy)

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 545
  • Venus as a goodboi
Nie ma razemów w polityce? Koczują drugi dzień pod kancelarią premiera - może w materiałach w telewizji nie wymówili nawet nazwy partii (choć i tak otrzymali w ten sposób więcej czasu antenowego niż mieli przez cały okres przed wyborami :D) - nie ma ich w sejmie i nie angażują się otwarcie w konflikt PiS vs. KOD, więc media nie zamierzają udawać, że nie mają ich gdzieś, a najlepiej, żeby ich nie było, bo nie nakręcają sensacji.

Najważniejsze IMO jest to, że równolegle oddolnie organizują w wielu miastach wydarzenia kulturalne, mini-konferencje, dyskusje; sam na paru takich eventach byłem i w praktyce nie są to żadne konwenty partii czy inna tanizna tylko to, czym to są z nazwy i większość na naprawdę świetnym poziomie - ponoć też się rozleźli po małych miejscowościach i tam działają na rzecz lokalnych społeczności - w najbliższym czasie mają powstać biura pomocy prawnej, a la to, które prowadzi(ł? nie jestem pewien, czy nadal) Ikonowicz. Oprócz tego regularnie Zandberg czy Zawisza od czasu wypowiadają się w jakichś bieżących kwestiach. gdy mają ku temu możliwość - czas pokaże, czy będzie to skuteczne, ale wątpię, żeby ludzie zapomnieli o nich do czasu następnych wyborów - raczej wręcz przeciwnie - deklarują się, że chcą odbudować dawny PPS i działają zgodnie z jego etosem, mi to się bardzo podoba.

Co do filmiku, oto mój "strumień świadomości" z oglądania - po zaaranżowanym wstępie Lisa i dwóch gości pod upupienie pozostałej dwójki gości z RN , Winnicki kompletnie robi zdzirę z historii (i politologii), ignorując historyczny kontekst hasła "Polska dla Polaków" i jeszcze pitoląc bzdury o "socjalizmach" (zresztą to śmieszne, bo o ile dobrze pamiętam, większość RN jednak jest zwolennikami tzw. narodowego socjalizmu i przez to m.in. mieli zgrzyty z Marianem Kowalskim, bo on niekoniecznie), potem jeszcze jakieś mokre sny o "zduszeniu instynktów narodowych" jako źródle kryzysu demograficznego i mniejsze bzdurki o Niemcach czy Francuzach jako jednolitych narodach. Następny Bosak zaczyna wypowiedź od obrażenia prowadzącego (a potem tylko ryk, że ich w mediach nie lubią - choć Lis trochę zasłużył na przytyk sposobem, w jaki prowadził rozmowę, ale tekst "o aż dwóch z nas" i "jednym z ostatnich programów" typowo pod internetowe kompilacje - jeśli on ma być "wzorem kultury w rozmowach politycznych", to chyba nie oglądaliśmy tego samego programu) i ignoruje temat rozmowy, spychając na "SLD to postkomuchy, które chciały nas zdelegalizować, a lewaki z KryPy to by chciały być komuchami, ale nie mogą, Żiżka drukują, więc [słowo klucz dla internetowych widzów, bo słyszeli o tym 99 razy, więc to na pewno prawda] marksizm kulturowy". Potem jakaś pyskówka i Celiński zaczyna intelektualny zamuł, który od razu punktuje Winnicki, by niemal od razu odpłynąć do kolejnych mokrych snów o "dziesiątkach milionów muzułmanów w Europie, którzy nie chcą się zasymilować" i potem kolejna tania manipulacja o "za parę lat się obudzicie" i "Europa spłynie krwią" [gdzie wystarczy spojrzeć na poważne badania statystyczne nt. dzietności muzułmanów (2.3 vs 2.1) czy wielkości ich populacji i przewidywanych trendów, by wiedzieć, żę to bzdura napędzana na głupotach pompowanych miesiącami w internet]. Nie mówiąc o "w Niemczech płonie dziennie kilka ośrodków dla uchodźców" (potworne wyolbrzymienie i śmieszny argument ze względu na to, że to głównie przeciwnicy emigracji "prewencyjnie" podpalają te ośrodki). Michalski zamiast cokolwiek z tego wypunktować, daje tylko podręcznikowy dowód, że tak mocni introwertycy nie powinni się wypowiadać w TV, po czym Bosak znowu IMO robi pośmiewisko z siebie, mówiąc o "mydleniu oczu i straszeniu", patrząc na wcześniejszą część rozmowy, ale pozostali uczestnicy dyskusji są na tyle słabymi mówcami, że może bez problemu sprowadzić temat już zupełnie na ogólnikowe banały typu "zachodnie korpo nas wyżerają" i "polska obronność jest zależna od siły polskiej armii" i "jesteśmy słabi, bo nie mamy dostępu do broni", a potem jeszcze "Anglia i Francja nas olały w 1939 r." i "wzór szwajcarski", potem to dalej tylko jakaś spirala erystycznej zabawy o indiańskim prezydencie i przedrewolucyjnym de Maistrze.

tl;dr Bosak i (szczególnie Winnicki) merytorycznie bardzo słabo, oponenci w dyskusji erystycznie jeszcze gorzej. Z całej 20-minutowej dyskusji nic nie wynikło, ale dam głowę, że powstało po niej sto 2-minutowych kompilacji "X masakruje Y [zobacz wideo]". Winnicki przez 8 lat nie potrafił napisać licencjatu z politologii, Bosak też chyba w końcu żadnych studiów zdać nie dał rady - absolutny brak szacunku do Celińskiego to IMO w ogóle coś żałosnego u "patriotów".

@13 Gdzie to bredzenie multikulti w tym filmiku, bo chyba mnie ominęło?