Nic się nie stanie. Ludzie będą robili zakupy w inny dzień albo zaczną częściej korzystać ze sklepów internetowych. Jedyne co to wydaje mi się że bardziej obciążeni zostaną szeregowi pracownicy w sklepach w normalne dni pracy. Ktoś będzie musiał obsłużyć w 6 dni klientów którzy normalnie robili zakupy w ciągu 7 dni. I tych ludzi mi szkoda choć z drugiej strony będą mogli choć w jeden dzień na spokojnie posiedzieć z rodziną bez "dobrowolnych" nadgodzin.