......
Ale wiem o co Wam(w sensie @pivovarit , @commelina ) chodzi: niektórych ludzi bardziej motywuje to, że mogą być przeciwko komuś. ...
Smiało zatem mogę stwierdzić ze nie wiesz o co mi chodzi. Mi a myśle ze i Pivo tez chodzi o to iż spychologia jest wszechobecna. Zazwyczaj ludzie mają wywalone a nie ze chcą być przeciwko. Praca w grupie zaczyna mieć sens dopiero wtedy gdy wszyscy chcą podobnie mocno jak "przywódca stada" a on potrafi reszte zachęcić zmotywować. Jeśli takiego nie ma ( gdy wszystko było wszystkich i dla wszystkich czyli niczyje i dla nikogo, patrz komuna chyba najbardziej jaskrawy przykład).
Owszem W grupie łatwiej osiągnąć więcej ale stworzyć taką grupę to chyba najtrudniejsza sprawa.