Ale ale, jeśli spojrzysz na konkurowanie pozytywnie to mozna uznać ze to najlepszy sposób na rozwój, własny ( to samo tyczy sie konkurowania z samym sobą, to zajebiste uczucie widzieć u siebie progres a to przecież jest forma konkurowania z samym sobą ) firmy itd bo zmusza do myslenia, a we współpracy niestety czesto można spotkac sie z liczeniem na tą drugą stronę, ze może oni coś wymyślą a ja posiedzę
Problem w tym, że taka sytuacja to nie jest współpraca - bo przynajmniej w przypadku jednej osoby brakuje elementu pt. praca.
No widzisz, a robiłeś kiedyś projekt na uczelni w grupie większej niż 3 osoby? Jak "współpraca" wypadała w praktyce?
Na jednym przedmiocie(RSO) wykładowca specjalnie zorganizował nas w grupy 6-7 osób i powiedział wprost, że to tylko po to, żeby zobaczyć jak "współpraca" wygląda w praktyce i żeby nas przygotować do życia.