Autor Wątek: Drogie Bravo - czyli co śmieszy do łez!...  (Przeczytany 263995 razy)

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 887
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
Przychodzi muzułmanin do polskiego sklepu myśliwskiego w Kaliszu i pyta:
- Czy ma pan noże?
Sprzedawca przygląda mu się uważnie i pyta:
- Czy jest pan muzułmaninem?
 - Tak
 - Nie, nie mamy noży.
 Muzułmanin wychodzi, ale zauważa noże na wystawie za sprzedawcą i wraca.
 - Przepraszam, a czy może ma pan pistolety?
 - To znowu Pan! Nie, nie mamy pistoletów.
 Muzułmanin jest zdziwiony, gdyż na wystawie za sprzedawcą leżą pistolety.
 - A czy może ma pan granaty?
 - Nie! - odpowiada rozbawiony sprzedawca, mimo że leżą one obok pistoletów.
Muzułmanin:
- Przepraszam, muszę się jeszcze pana o coś zapytać. Czy ma pan coś przeciwko muzułmanom?
- Tak mam,  podobnie jak król Jan III Sobieski ... - odpowiada spokojnie sprzedawca - ...topory, noże, pistolety, granaty.
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!