Kogo?
Chyba chodzi o Deadpoola i Ryana Reynoldsa. Ogólnie to nikt go nie obsadził, bo to on jest głównym prowodyrem tego filmu, walczył o jego nakręcenie z 10 lat. I tak jak do Green Lanterna nie pasowal, tak tutaj, jako głupkowaty superbohater sprawdza się świetnie już w zwiastunach.
No właśnie do deadpoolowego poczucia humoru jakoś mi średnio pasuje, ale skoro bez niego miałoby nie być tego filmu, to z dwojga złego lepiej w tę stronę