Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1451849 razy)

Offline Dun

  • TW
  • Gaduła
  • Wiadomości: 424
@Dun, mówisz o ekstremie i skrajności, to się dzieje przy każdym socjalu, ale nie przesadzajmy - ile tego będzie 1% całości ?
A jednak każdy przeciętny Kowalski z dziećmi skorzysta, i wierz mi, to kropla w morzu potrzeb. Najwięcej skorzysta Państwo (przyrost naturalny) w przypadku ludzi, którzy wahają się czy mieć to dziecko czy nie, bo właśnie budżet może im się nie dopiąć o kilka stówek i wstrzymują się tylko ze względów ekonomicznych.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem - sugerujesz, że ten 1% to tam ch....j, niech się stoczą jeszcze bardziej i to na koszt budżetu RP? Serio? Już abstrahuję od faktu, że w kontekście niemal 40-milionowego Państwa ten 1% przestaje być liczbą mikroskopijną, jak również od tego, że omijasz perspektywę pokoleniową - ludzie z rodzin patologicznych/dorosłe dzieci alkoholików mają ogromne problemy, by z tego wyjść i dostosować się do społeczeństwa. Mówimy o imigrantach, że nie chcą się dostosować do naszych zwyczajów itp, a nie zauważamy problemu w postaci "procentów" wśród naszych pobratymców, którzy to również tego nie chcą. Ale ich się wspiera, ba, pijaczek zabrany przez pogotowie ma pierwszeństwo przed obywatelem, który na SOR dotrze własnym pojazdem. Ale wracając - zakładając zatem maksymalnie pozytywny scenariusz na jedną rodzinę patologiczną 2+5 niech trójka dzieci wyjdzie na ludzi - to nam daje na przestrzeni pokolenia wzrost takich sytuacji o ~40%. I to wszystko finansowane przez podatników.
Sorry, jak dla mnie choćby to był 1 promil, to nie powinno się do tej sytuacji dopuścić.

A jednak każdy przeciętny Kowalski z dziećmi skorzysta, i wierz mi, to kropla w morzu potrzeb. Najwięcej skorzysta Państwo (przyrost naturalny) w przypadku ludzi, którzy wahają się czy mieć to dziecko czy nie, bo właśnie budżet może im się nie dopiąć o kilka stówek i wstrzymują się tylko ze względów ekonomicznych.

@pivovarit oczywiście lepiej nie zabrać, ale to nam zbyt prędko nie grozi :)

No właśnie paradoksalnie nie każdy przeciętny Kowalski. Choćby kwestia jednego dziecka - 800zł na osobę i wtedy Kowalski dostanie tę zapomogę. Ok. Czyli Juzek musi zarobić nie więcej niż 2400, zakładając, że Pani Juzkowa nie pracuje i zajmuje się domem. A jak Juzkowa chce iść do pracy i razem z Juzkiem zarabiają po najniższej krajowej (1286zł) - to już się nie należy? Oni już nie sa potrzebujący? No to powiem ci, kiepsko się to wpisuje w obrazek "przeciętnego Kowalskiego".

A odnosząc się do komentarza postu pivovarita - no a czemu niby nie mogłoby grozić? O wiele lepiej byłoby walnąć ustawę zakładającą zwrot 500zł/mc na dziecko dla każdego PODATNIKA. Osób, które dokładają się do budżetu, pracują. Wyeliminowałoby to sytuacje opisane wyżej, a i poczucie, że nie są to pieniądze wywalone w błoto, byłoby znacznie wyższe. Masz pomysł czemu tak, a nie inaczej wygląda ten projekt? Ja mam.

Bo głos pijaczyny jest równy głosowi pracującego ojca rodziny i PiS nie wygrałoby wyborów, albo wygrałoby je ze znacznie zmniejszoną liczbą mandatów (aka słupki poparcia na łeb na szyję), gdyby zaproponowało zwrot tylko dla podatników. Właśnie dlatego jest to projekt głupi i populistyczny.

A na rozładowanie emocji:
Spoiler