@gizmi7 gdyby to co pałcimy na zus szło do normalnej firmy ubezpieczeniowej to słuzba zdrowia stała by jak zdrowy byk.
Ale jeżeli pomysły wyborcze realizuje sie moim kosztem to mam wew sprzeciw na coś takiego. Nie zamierzam zapierdalać na czyjeś widzi mi sie. Ok umowy zlecenia smieciowe jakieś to ok ale może najpierw zrobią porządek chociażby z KRUSEM no tak tylko to będą bunty społeczne a małe firmy bedą musiały sobie poradzić.
No kurwa pewno, co się martwię, przecież pis rzadzi dopiero tydzień. Nie ma co siac paniki, w koncu bedzie porządek, sa tacy sprawni.
Program invitro już zatrzymany, bedzie działał do połowy przyszłego roku.
Czekam czy rozpierdolą komisję nadzoru bankowego zeby im sie do skoków nie wpierdalała.
Najpierw ktoś (konkretnie PO) rozwala kraj przez 8 lat, a teraz pretensje do PiS? Że niby co? Mają posprzątać ten bajzel po PO w miesiąc?
Trzeba było głosować jeszcze następne 8 lat na PO, wtedy płaciłbyś ZUSu 3.000, a na wizytę u specjalisty czekał 10 lat.
Taki komentarz ostatnio przeczytałem, nadaje się do szoków;
Po 26 latach od rzekomego obalenia komunizmu mieliśmy w Polsce 4 prezydentów wyprodukowanych w PRL. Pierwszym był zbrodniarz, agent ZSRR uczestniczący w czystkach antysemickich, agresji na Czechosłowację, odpowiedzialny za morderstwa na Wybrzeżu w 1970 r. i w stanie wojennym.
Drugi to tajny współpracownik SB „Bolek”, kabotyn, mitoman, analfabeta z zawodowym wykształceniem i fałszywym życiorysem.
Trzeci to alkoholik, członek KC PZPR, agent ZSRR i SB, wykształcenie średnie, wyższe okłamane.
Czwarty teoretycznie wyrósł z antykomunistycznej opozycji, był tak prześladowany, że teść esbek napisał mu pracę magisterską, a żona przynosiła do ośrodka internowania grubo krojoną szyneczkę.
Ukradzione nazwisko i szlachectwo, powiązania z przefarbowaną komuną WSI i jej centralą w Moskwie, szabrownik wynoszący precjoza z Pałacu Prezydenckiego i w końcu dokumentny idiota.
Przez 26 lat urząd premiera RP III sprawowało 14 polityków, 5 należało do PZPR, w tym sekretarz z KC PZPR. Jeden należał do Frontu Zjednoczenia Narodowego, jedna do Stronnictwa Demokratycznego, dwoje do komunistycznego ZSL.
Koncesje na dwie największe telewizje komercyjne dostali tajni współpracownicy SB i/lub funkcjonariusze medialni PRL: Solorz-Żak, Wejchert, Walter.
Gwiazdami dziennikarstwa są dzieci i wnuki esbeków lub/i peerelowskich dygnitarzy: Kraśko, Olejnik, Lis, Pochanke, Miecugow.
Za największego filantropa III RP uchodzi drobny cinkciarz, hochsztapler, półanalfabeta, syn ubeka i brat ormowca.
Wśród tak zwanych celebrytów króluje przepchane przez studia, za masło i jajka, zdegenerowane intelektualnie i moralnie potomstwo rodziców i dziadków, którzy zaopatrywali się w sklepach za żółtymi firankami.
Przez blisko 25 lat bandyci uchodzili za bohaterów albo ludzi honoru i właśnie w tej kloace, wypełnionej po brzegi, produkowane są komunikaty na poziomie bawarskiej partii z lat 30-tych, które odczłowieczają i gnoją prawdziwych bohaterów walczących o wolność.
Na Powązkach leży truchło Bieruta, z „Łączki” ciągle nie wydobyto i z należytymi honorami nie pochowano Żołnierzy Niezłomnych.
Prezydent Warszawy pucuje pomnik bolszewickich zwyrodnialców i zabrania postawić pomnika ofiarom bolszewickiej zbrodni smoleńskiej.
Na pogrzebie mordercy stoczniowców i górników pojawia się szabrownik pełniący funkcję Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Ciało Anny „Solidarność” Walentynowicz błąka się do dziś po ruskich trumnach i nikt, łącznie z rodziną, nie wie, gdzie złożyć kwiaty.
Z pierwszej po 1989 roku „Gazety” z logo „Solidarność” wyleciał Bronisław Wildstein, bo ujawnił w niej agenta SB Lesława Maleszkę, który wydał na śmierć swojego przyjaciela Stanisława Pyjasa.
Córka generała biega z gołą dupą po kurortach i pisze wzruszające książki o wrażliwym ojcu, ma pełen serwis medialny i wydawniczy.
Matka zatłuczonego na śmierć Przemyka, nie dowiedziała się kto zabił jej syna, ani z książki córki generała, ani z książki żony generała, która puszczała się po wszystkich komitetach.
Sędzia sądu okręgowego składa hołd politykowi i pyta w jaki sposób ma poprowadzić postępowanie. Skorumpowani Sędziowie Sadu Najwyższego przez telefon dyktują stronie procesowej treść apelacji.
Prezesem kolejnego banku zostaje kapuś SB, jego żona pracuje w telewizji założonej przez służby i tak wygląda lista 100 najbogatszych Polaków.
Schorowany Krzysztof Wyszkowski, legenda podziemnej prasy, chodzi kanałami internetowymi w II obiegu.
O żonie „Bolka” powstała sztuka, esbecy za emerytury wpieprzają carpaccio z żubra.
Joanna i Andrzej Gwiazda, za kilkaset złotych po rewaloryzacji, płacą abonament potem oglądają w telewizji i czytają w niemieckich gazetach, jakimi są oszołomami i faszystami.
Szkolony w Moskwie peerelowski siepacz Dukaczewski robi za eksperta od liberalnej demokracji, a założyciel KOR, ofiara komunistycznych represji, Antoni Macierewicz dzień w dzień jest szczuty jak Żyd za okupacji. A zatem nie mów mi rodzicu i progenituro PRL, kogo trzeba schować..."