Autor Wątek: Drogie Bravo - czyli co śmieszy do łez!...  (Przeczytany 264010 razy)

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
Nie mam pojęcia, kumpel przesłał to jako kwiatuszek z grupy z ogłoszeniami dla muzyków w Warszawie.

Mnie do dzisiaj nigdy nie przestanie bawić jak szukałem kilka lat temu perkusisty, trafiłem na jakiegoś kuca death-thrashera który umiał grać blasty, wysłałem mu moje demówki i usłyszałem "eee, to ma jakieś melodie, nie będę grał pedalstwa" ;D