Wystarczy że zna kilka języków obcych, bo Antonio pewnie nie zna żadnego, poza tym co wy chcecie, nikt nie rodzi się ministrem, czy premierem. Pani Kopacz jest doskonałą ilustracją.
Mieliśmy też nieszczęścia do "nieurodzonych" prezydentów, nawet za Wałęsę nie wstydziłem się tak bardzo, jak za Bula. Serio.
Zobaczcie świat oczyma wieloletniej emigrantki: