Ja nie pracowałem przez 4,5 roku. Siedziałem na głowie znajomym którzy mnie karmili. Ja tylko wyprowadzałem ich pieseła i karmiłem koty. Zupełnie im to nie robiło. Kiedy zaczęło robić poszedłem do pracy, przeprowadziłem się itp.
Jaki z tego wniosek? Teraz ich piesek siedzi sam w domu, smutny.