A Ty sie znasz na scianach , kołkach i ich wytrzymałości ?
Przecież nie trzeba być mgr inż budowy maszyn, żeby wiedzieć z jakim momentem obrotowym dokręcać śruby w głowicy auta, żeby tak z innej dziedziny rzucić porównaniem.
Ja w obecnym mieszkaniu musiałem powymieniać wszystkie kołki rozporowe w karniszach / roletach, bo jakiś debil (pomijam czy debil ogólny, czy robiący debilne oszczędności bo wydał 3 złote mniej na paczkę kołków) uznał, że 6x40 wystarczą do utrzymania karnisza przez całą ścianę z zasłonami do ziemi / ciężkich rolet z drewnianych listewek. Więc się ujebało, bo musiało, do tego wyrywając dziury w tynku.
O stolarce robionej na wymiar (2 duże szafy, kuchnia) nawet szkoda dyskutować bo byśmy z Marianem i Łukaszem po pijaku, bez światła i tnąc formatki ręczną pilarką
zrobili lepsze. Ba, pewnie nawet Balon po pijaku by zrobił
A właścicielka grubo za remont wybuliła i też firma była "z polecenia i na fakturę". To ja nie chcę wiedzieć jak robią "firmy-krzaki"...
...tzn. wiem jak, czy to krzaki czy nie-krzaki - napisałem w innym temacie i dostałem zjeba "bo się czepiam uczciwych fachowców i nie daję im zarobić"
I to właśnie życie mnie nauczyło patrzeć takim Bogusiom Łęcinom na ręce, a nie moja wrodzona złośliwość czy czepialstwo.
Złosliwe gamonie
No offence