Autor Wątek: Czego Was życie nauczyło?  (Przeczytany 198910 razy)

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 545
  • Venus as a goodboi
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #450 15 Wrz, 2015, 23:44:51 »
Szklana pułapka 6: Moja Kuchnia. Przy remoncie nie korzystać z usług stolarzy, a kupować meble w sklepie. Przynajmniej nie będzie problemów z pozwaniem ich, gdy coś się spier*oli, a raczej będzie w ogóle mniejsza szansa, że to się stanie.
Spoiler

A Ty sie znasz na scianach , kołkach i ich wytrzymałości ?
Po za tym, jeśli brac pod uwagę "Wasze" narzekanie na poziom obsługi w muzycznych sklepach, to  czego sie spodziewasz po meblowym sklepie, ze co, ze bedzie coś lepiej ? Oni przecież do montażu zatrudniają stolarzy... w najlepszym przypadku.
Są umowy, gwarancje rekojmia itp. ubezpieczenia oc . Jeśli firma - stolarz to ma to czego sie obawiasz ? Jeśli chciałeś taniej i bierzesz firme krzak lub tzw w branży "garażowca" to taki masz efekt. Raz wziąleś tanio drugi raz tez bedzie tanio tyle ze w sumie wyjdzie drogo.
Czyli NIC w tej sytuacji zycie Ciebie nie nauczyło, sorry za szczerość ;)

Po prostu polecany moim rodzicom przez licznych znajomych stolarz zrobił meble w całym domu, bo w kilku pomieszczeniach były potrzebne na wymiar (no i jeszcze trzeba było zrobić korytarz). Wątpię, żeby wystawił fakturę wskazującą na wykonanie konkretnej usługi związanej ze zrobieniem tych mebli. Nie muszę znać się na ścianach, kółkach, żeby wiedzieć, że miało służyć w konkretnym celu - nie było szczególnie obciążone i się zwyczajnie spierdoliło, wysypując całą zawartość szafek na resztę kuchni. Plus widząc, gdy na wpół zwisało, że ze ściany wypadły u góry tylko trzy małe kołeczki. Nie mówiąc o tym, że w pobliżu mógł być np. mój młodszy brat, który by spanikował i ch** wie, jaki by miał uszczerbek na zdrowiu. Co chciałem z siebie wyżyć to to, że sam nigdy nie powtórzę błędu moich rodziców i jestem wściekły na to, że teraz strach usiąść przy własnym biurku, jak nad nim też wisi regał zrobiony przez tego kolesia. I ja akurat jestem z tych, co wolą "raz drogo, a porządnie" niż łazić po garażowcach. Zresztą ten koleś też mało nie wziął.