http://www.allegro.pl/item595090189_ashdown_fa60_lampowy_higain_specjalny_do_nu_metalu.html Jeszcze przed zakupem czytałem na forach ze ten wzmacniacz to niewypał, że brzmienie jest zza sciany i ogólnie same jakies cudowne sprawozdania. Cóż, tak to jest gdy bluesowiec dotyka higainowego wzmacniacza
muszę chyba pomyśleć nad jakimś side-projectem, "Jack Daniels Band" albo cuś w tym stylu (pozdro Gohes
)
Mnie jak i ludzi na próbach urzekł wspanialy dół przy tlumienu strun (palm muting), wtedy jest naprawdę jazda:D
pewnie pomylił "dół" z "muł"
A nie oszukujmy się hipisy boją się cięzkiego brzmienia i mocy pow 50W
to mnie już w ogóle rozjebało