Jakoś tak w ciągu ostatnich kilku dni same plusy:
- umowa wynajmu mieszkania na przyszły rok - podpisana. Do tego na starych warunkach, mimo niemałej podwyżki czynszu. I jeszcze będzie zwrot za media
- szmalec za zaległe zlecenia - spływa,
- zlecenia nowe - w drodze, jedno od jutra,
- szczegóły współpracy z fundacją jeżową - omówione
- pedolot - sprzedany
Tylko teraz <rozgląda się niepewnie> żeby znając kurwa moje zezowate szczęście, jakieś zjebane minusy nie przysłoniły tych plusów...