Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1694857 razy)

Offline selfslave

  • Gaduła
  • Wiadomości: 245
(...)Gdyby chodziło o umowy to Rusek na pewno głosno by o tym krzyczał. Chodzi więc zapewne o coś jeszcze, byc może właśnie o to ze słabnący rubel i gospodarka przez m.in. niską cene ropy odjebałoby tim Putin Miedwiediew od władzy.(...)Wracając do umów Ukrainy z Ruskimi to gdyby to był faktyczny powód to ruskie bardzo łatwo i bez pokazywania pazurów mogli zmusić Ukraine do uległości i wywiązywania sie z umów.
Nie potrzebne byłyby ukrywanie sie pod płaszczykiem wolnościowców itp.
Nie do końca tak mogliby krzyczeć. Mieli umowę, że m.in. wojsko tutaj stacjonuje jeszcze ileś lat, a za to Ukraina ma od Rosji pieniążki. Zerwali umowę to pieniążków nie ma, a raczej im ich nie zwrócili, ale Rosji nie dało to żadnego prawa do konfliktu zbrojnego, aby chcieli o tym głośno mówić. A nie chcieli też nagle usunąć się z tych baz, bo to jakiś bardzo strategiczny punkt. Więc jest pretekst, że "naszych biją" ;) No i jeszcze jest oczywiście kwestia pokazania słabości Europie, że Europa wchodzi do Ukrainy i odwrotnie, a Rosja nagle się usuwa ze swoimi wojskami, fabrykami itp, gdzie jako mocarstwo średnio mogą sobie na to pozwolić, bo później zacznie się tak z różnych stron sypać.
Ale masz rację, że zapewne chodzi o coś jeszcze, bo pewnie o wielu kwestiach nie wiemy.