A propo pralek. Jakieś pół roku temu kupiliśmy teściowej pralkę. Po pierwszym praniu spadł kołnierz z bębna, czy cuś. Przyszedł Pan Serwisant (bo sklep nie chciał przyjąć zwrotu, co było absolutną bzdurą) i stwierdził, że ktoś na fabryce nie dokręcił głównej śruby. Po 3 miesiącach walk ze sklepem napisałem maila bezpośrednio do producenta, opisałem sytuację i stwierdziłem, że sklep godzi w dobre imię producenta. Tydzień później dostaliśmy kasę spowrotem