Ja mam takiego znajomego co skakał fo płytkiej wody na główkę. Operacje karku przszedł, ale ma niedowład dłoni. W sensie funkcjonuje normalnie, ale luźne palce mu się schodzą w dziubek. Siedzimy kiedyś, są czy my piwko i koleś stwierdza "ja z tymi ręcami to już tylko jedno mogę zrobić. Zostanę pianistą" ...