no ten tekst z hospicjum to był taki tam "żart"... nie byłem wczoraj w formie po prostu...
nie zgadzam się, z tym że odwracanie myśli od siebie i skierowanie zainteresowania na innych jest pomocne... tzn., pewnie jest, ale bardzo tu (tak myslę) zależy od poziomu problemu, który ma dana osoba. Przy dość "mocnej" depresji raczej to nic nie zmieni bo na koniec dnia ta osoba zostaje "sama ze sobą" i znów nie jest fajnie.
Lepsza od takich wizyt w hospicjach jest po prostu terapia u specjalisty z tym, że do tego potrzebne są chęci i trochęodwagi bo nie zawsze jest łatwo mówić o sobie i swoich problemach.