Koleś był młodym, facetem, nawet przystojnym, najprawdopodobniej fizycznie zdrowym, z talentem, z Ameryki - w dodatku białym!
Jakieś trzy miliardy zapytanych osób zamieniło by się z nim natychmiast (w tym Amerykanów
). Ale nie, trzeba sobie samemu zrobić problem!...
Oj, każdy chyba zna ten typ człowieka z własnego otoczenia.