Nie zapominajmy o muzyce najwyższych lotów
ale że siódemka do kowerów donatana i kleło?
Śmiejcie się, śmiejcie. Też się śmiałem, dopóki nie wziąłem tych płyt (zwłaszcza Hiper/Chimery) do rąk, a potem wrzuciłem w całości na odtwarzacz. I w skrócie - gdyby płyty (nie tylko polskie, ale przede wszystkim) były tak wyprodukowane, tak wydawane i tyle kosztowały, to bym miesiąc w miesiąc je kupował. I to podejrzewam, że nie jedną i nie dwie sztuki. Ale to jest dłuższa dyskusja, kiedyś ją zacząłem to było na mnie, więc drugi raz mi się nie chce
A że to nie hejwi miętal? Jak sie pacze (słucham?) tego, co się w miętalu dzisiaj dzieje, to już wolę Donutana i Klejo posłuchać