Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1672738 razy)

Offline Mother Puncher

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 429
  • It is useless, to resist.
Problem w tym, że ktoś idąc ulicą i widząc dzieciara/psa/aligatora w Dacii Logan nie ma pewności, czy ten zwierz siedzi tam minutę, dwadzieścia, 2 godziny. Albo reaguje, albo nie. Tu są te dwie strony medalu. Lepsza wybita szyba, czy ogólny mamtowdupizm? Ja jak wzywam pały do kurestwa, które mordy drze o 1 w nocy pod monopolem, to widzę ich dopiero za 30 minut, kiedy już nie ma komu jebnąć w ryj. A z dzieckiem? Wyobraź sobie, że jakaś tępa pizda zostawia dzieciątko (bo tak się obecnie do dzieci zwraca) pod marketem "na 5 minut" a tu kolejeczka, a tu koleżaneczki, a tu to, tamto, sramto, pierdziamto. I z 5 minut robi się kurwa 45 minut w temperaturze +40 stopni. A dzieciak ma np rok, półtora. Wybijać szybę - nie. Mimo wszystko nie, ponieważ może to być też ojciec który pobiegł na te jebane 5 minut po baterię do zabawki dla dziecka. Powinno się mimo wszystko dzwonić po pały i czekać przy samochodzie. Jeśli gość przyjdzie od razu - no to luz, nie ma problemu. A jeśli nie, no to Milicja będzie na miejscu i w razie wybicia szyby sporządza odpowiedni protokół. Proste. Nie idzie przewidzieć za ile przyjadą. Ważna jest społeczna interwencja. Jeśli widać, że ten pies/dzieciak praktycznie kona i się słania - szyba, jak nie - pały. I czekać.

No tak, ale zaraz będzie, że albo pedofil albo złodziej. Albo zoofil. Jebane ludzkie zaufanie. @wrobelsparrow ma rację - nie przesadzajmy, ale reagować trzeba i tak.
Ogrywam wiosła na jutubie i się tego nie wstydzę. Mam konta na wszystkich forach.