Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1672363 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Jak by jechał przepisowo to się zatrzyma przy przejściu... Mój ojciec był świadkiem jak ludzie latali w powietrzu bo koleś na lewym pasie się nie zatrzymał. Jak by jechał 50 to by się zatrzymał. Inna sprawa, że debile nie patrzą po prostu...

Ok 30% wypadków powodują ludzie, którzy za szybko jadą. Oczywiście w niektórych miejscach warto by postawić znak chociaż 70 zamiast 50 ale zobacz jak trzeba zapierdalać, żeby Ci zabrali prawko... Mi się nowy przepis podoba. A tym zapierdalającym to bym zabierał na zawsze prawko i na roboty społeczne wysyłał.

Dla mnie gość który musi Cię wyprzedzać koniecznie w mieście, żeby spotkać się zaraz na następnych światłach jest jebnięty a nie "przewidywalny" ;)

Widzisz Franq miałem także taki przypadek, on jechał 40 dostawczym ( mógł 70 ), ja 70 a może i 80 koleś nie miał stopu albo ja z rana nie zauważyłem, no i zebrało sie gościowi na kulture. Blaszak, nie specjalnie za nim cokolwiek widać, ale ok jechał przepisowo, tylko co z tego wynika, ze inni tez powinni dostosować sie do takiego gościa zeby nie wpakować sie w kłopoty ?  Tak, dlatego na "takich" uważam podwójnie, dlatego nic sie nie stało.

Posty połączone: 05 Lip, 2015, 22:48:41
Niestety nie miałem czym i nie zapamiętałem numerów... Pamiętam tylko, że rejestracja zaczynała się na "W" coś w stylu "WE". Chociaż to pewnie służbowe było wiec o kierowcy nie świadczy nic. Nie żebym hejtował Warszawkę, ale zawsze jak ktoś coś odjebie na drodze ma dwuliterową rejestracje na "W" :D

To może byc często gęsto leasingowe auto, dlatego takie numery niekoniecznie oznaczające przynależność.
W trójmieście także mam swoich osobistych faworytów... lokalnych, takich okolicznych ;)

No ale co tam na drodze, kiedy na scieżce dla rolek, tak tak specjalnie zbudowana petla dla rolek. Zapierdalasz sobie z radością a tutaj radosna rodzinka wytrzepująca sandałki dzieciom na srodku scieżki , bo kurwa ławeczka obok ze 3 m a skwar taki ze już nie dojdą tak daleko, po za tym pewnie na asfalcie lepiej widać ile piasku miesci sie w sandałkach.  Spacery w poprzek parawany leżaki, cała menazeria  a na koniec ... dorożka , nosz kurwa !
 Na serio, dziwie sie ze były tylko 2 swiatowe.
« Ostatnia zmiana: 05 Lip, 2015, 22:53:31 wysłana przez commelina »