Ludzie mnie wkurwiają, ich bezmyślonść, bezczelność w połączeniu z brakiem jakiejkolwiek wyobraźni, nie wiem nawet już jak to nazwać i co to jest. Mam nadzieję ze nie człowieczeństwo. Gdy to co sie dzieje na co dzień wokół nas, przyrównam do mądrości jakie wylewają sie w internetach, to zastanawiam się gdzie te mądrale są
Nic nie da to biadolenie internetowe, zalewanie tęczą facebuka dopóki sami sie nie ogarniemy. Nic nie da zwalanie winy na po kolei wszystkich rządzących dopóki sami robimy syf, nawet w najprostszych sprawach.