Z tego co się orientuję esesmani nie wpadają ludziom do domu i nie mierzą z broni do obywateli krzycząc "Masz zostać Dyrektorem szkoły albo Cię zastrzelimy". Wiedzą gdzie i po co idą, nikt na na siłę ich nie wyganiał ani na nauczycieli ani na Dyrektorów. To była ich decyzja życiowa i albo niech z nią żyją, albo niech znajdą sobie inne zajęcie życiowe i nie pierdolą.
Prawda jest taka że jest milion zawodów gdzie z takich czy innych względów ma się oprócz natłoku obowiązków psychicznie przejebane w taki czy inny sposób. Jesteśmy dorośli i sami sobie wybieramy robotę. Albo wiemy na co się piszemy, a jak nie i zastajemy kupę to rezygnujemy. A w tym konkretnym przypadku nie jest to jakiś "egzotyczny" zawód gdzie trudno byłoby sobie wcześniej wyobrazić co nas tam czeka, wystarczy tylko troszkę pomyśleć....
Czy byłeś choć tydzień na kierowniczym stanowisku w grupie więcej jak 10 osób ?
Jesli nie to podpowiem, zeby wszystko funkcjonowało jak należy to Ty musisz stać sie faszystą esesmanem.
Jęsli bedziesz miał miękkie serce to musisz mieć twardą dupę. Łatwo to Wam się wszystko ocenia a w szczególności w internetach, a czynnik ludzki jaki jest taki jest, co widac choćby tutaj.