Szukam sobie nowej gitary, a może bym tsa przygarnął od Zomballo, albo paczkę, albo kaczkę słowem w końcu urlop. Dzwoni kuzyn przed chwilą i mówi że przycedził moim autem na skrzyżowaniu w inne i co ma robić? Baba w szpitalu, jego wina, ręce opadają... Ogarnąłem mu lawetę i mechanika i myślę czemu ja?