@commelina traktuj to jako osiągniecie, fajnie mieć "miejskie legendy" o sobie
Cytując klasyka: nie ważne jak, ważne, że gadajo
Niby tak, ale to, co się dzieje np. na takim Guitar Gear Exchange to jakaś padaka, kilku adminów takie kocopoły rozpowiada, że aż się przykro robi. Miejskie legendy spoko, ale ewidentny czarny PR...?
Welcome to the real world... Można powiedzieć, że to jakiś wyznacznik sukcesu, ale nadal nie jest przyjemne.