Fakt, było głośno i z walnięciem.
Szkoda, że jednak sporo rzeczy poginęło w ogólnym natężeniu dźwięku.
W Backbone szczególnie, to co robił ten koleś z Agile kompletnie ginęło w tłumie.
A kolegę wyżej w takim razie kojarzę. Wysoki bardzo, kupowałeś przede mną