Autor Wątek: RG8 vs RG8PB  (Przeczytany 38880 razy)

Offline Mother Puncher

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 450
  • It is useless, to resist.
Odp: RG8 vs RG8PB
« Odpowiedź #25 24 Kwi, 2015, 21:48:34 »
Stock ma pickupy na dzień dobry do wyjebania. Weź tego z Cpigiem - nie siądzie? Wypierdol Prosięcie i będziesz mieć hajs na coś innego. Znowu nie siądzie? Wypierdol kolejny raz. RG8 nie ma komory pod przednią maskownicą, którą żeby zdjąć, trzeba luzować struny, męczyć się z wyciąganiem mostka, żeby jedną pierdoloną śrubkę wykręcić (pozdrawiam mojego Epi V7) i tego typu problemy. I tak do skutku. Cały fun się w tym kryje przynajmniej dla mnie. I sporo się osłuchasz na swojej konfiguracji. Gdyby nie to, że mi w Z79 Plasma-2 tak siadła, to pewnie bym dalej się bawił z przekopywaniem pickupów.

Bo Twoje posty śmierdzą mi takim typowym lenistwem, cwaniactwem i wyręczaniem się praca i próbkami innych, które to IMO są warte tyle co srogi i całkiem świeży koci klocek. (próbki, rzecz jasna). "wrzućcie mi WSZYSCY próbki waszych RG8, ja sobie osłucham, wybiorę, że najlepiej brzmi RG8 z setem Aftermaczy, a potem będę wyzywał, że u mnie brzmi chujowo i okłamaliście mnie" Serio, kup, wsadź na początek np Dactivatora i potem się baw. Ja miałem na BO i mi banglało, gdyby nie to, że mam za małe ręce, to już by dawno miała jakiś fajny naklejony pickguard. Wierne wiosła do tego typu zabawy, żałować nie będziesz. ;)
Ogrywam wiosła na jutubie i się tego nie wstydzę. Mam konta na wszystkich forach.