Moja dziewczyna mieszkała na Bródnie kiedy była w podstawówce. Dla dorosłych tam może być okej, ale dzieci będą mieć w szkole dużo do czynienia z lokalną patologią.
Z drugiej strony teraz to np. ja nie wiem gdzie zamieszkać. Wszystkich, którzy oferują mieszkania na osi metra posrało z cenami, pod Warszawą nie ma sensu się lokować, bo różnicę w cenie zapłaci się dojazdach(straconym czasem albo paliwem). Ogólnie - jak żyć?