Popieram zdanie Wuja. Po prostu umowna ilość inteligencji w populacji światowej jest stała, natomiast populacja ciągle rośnie, stąd to wszystko:) Ja jestem za tym, aby umożliwić młodzieży dostęp do narkotyków, wódki i ostrego sexu od najmłodszych lat. Najgłupsze, a zarazem najgorzej przystosowane osobniki powypadają szybko przez okna i pod pociągi, znacząco zmniejszając tym samym grupę cymbałów rozsiewających swoje szkodliwe dla całej populacji geny debilizmu.
pozdrawiam