Jedyne czego mi w tym momencie brakuje to starego monitora CRT, maszyny, która myśląc stawiała cały dom na nogi i jednej z tych oldskulowych klikających klawiatur 
CGA! 4 kolory. Jeszcze większy hardcore to była emulacja CGA na monochromatycznym Herculesie (często kojarzonym z charakterystycznymi, miodowo - świecącymi monitorami

Oj, to były czasy. A potem zobaczyliśmy Outrun na Amidze, w kolorach, bodajże, szesnastu

Nic już nie było takie jak dawniej...
