Autor Wątek: Devin Townsend + Periphery + Shining w Warszawie  (Przeczytany 24960 razy)

Offline Testorrob

  • Gaduła
  • Wiadomości: 275
    • Testor na myspace
No jak tam wrażenia?! Dla mnie niestety najsłabiej, oczywiście brzmieniowo wypadło Periphery. Do połowy koncertu słyszalność fatalna. Gitary zaczęły miażdżyc dopiero od połowy setu, wokal strasznie marnie słyszalny, a szkoda, bo kapela zawodowa. Świetnie byłoby słyszeć dokładnie te wszystkie smaczki. Shining - niezłe pojeby i nawet ten chaos udało się jakoś ogarnąć akustycznie, chociaż do Devina dużo brakowało.
Devin jak dla mnie pozamiatał  :headbang:, brzmieniowy rozkurw - gary, wiosła, brzmienie rewelka, świetny kontakt z publiką. Wizualizacja bardzo przyjemna. Gitarki Devina ciekawe :) Coś czuję, że chłopaki ze Skervesena muszą zacząć robić świecące gitary :)
Pozdrawiam wszystkich ziomków z ss.pl, których spotkałem w klubie   ;)

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
3 Odpowiedzi
3668 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 17 Kwi, 2007, 17:07:21
wysłana przez Leon
1 Odpowiedzi
3394 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 14 Cze, 2007, 21:00:58
wysłana przez Sebastian
12 Odpowiedzi
8824 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Wrz, 2008, 10:53:11
wysłana przez wuj Bat
17 Odpowiedzi
9067 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 29 Lip, 2012, 18:14:20
wysłana przez g-zs
0 Odpowiedzi
1074 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Gru, 2015, 07:50:36
wysłana przez Arthur666