A mnie cieszy weekend spędzony w stolycy, z którego właśnie polskim busę wracam na właściwy kraniec naszej Cebulandii. Fajnie tak czasem zmienić otoczenie na kilka dni, zobaczyć się z dawno niewidzianymi znajomymi. Nie miałem pojęcia, jak bardzo mi to było potrzebne, a i moja Luba (jak już piszemy wszyscy o kobietach w naszych życiach
![Diabeł :devil:](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/devil.gif.pagespeed.ce.BvXShLmZQH.gif)
), nie narzeka, że możemy sobie od siebie trochę odpocząć, bo jednak spędzanie razem prawie 24h na dobę praktycznie przez ostatnie miesiące z naprawdę niewielkimi przerwami, trochę zaczynało męczyć