I dlatego kupuję w sklepach muzycznych gdzie pracują znajomi. Każdy wypad po byle pierdołę jest też spotkaniem towarzyskim gdzie można pogadać o wszystkim.
Z obsługi nie zapomnę w RnR Katowice. Trafiłem przez przypadek na zamknięcie sklepu po zajebiście dużej dostawie z VHT na sklep. Chłopaki zamknęli i ograliśmy każdego grata z dostawy na wszystkich sensownych wiosłach ze sklepu. Bardzo miło wspominam.
Wszystko zależy na kogo i gdzie trafisz. Jak wszędzie w życiu.