Kolejne starcie pt. tradycjonaliści - postęp technologiczny.
Raczej "jełopy kontra oszołomy"
Po niecalej minucie wymieklem, powinni takim zakazywac internetow
Gość jest trochę "mało medialny" i nieco nadpobudliwy, ale po prawdzie... ma rację. Tylko obejrzyjcie cały film, a nie komentujcie po minucie, bo to się chyba zrobiło normą - TL;DR... tzn. w tym przypadku TL;DW
Odgórne regulacje NIC nie dadzą, wszystkie minusy księgarni stacjonarnej vs internetowej, oczekiwania klienta wobec tychże i cała reszta została powiedziana na filmie.
I tak dobrze (tzn. niedobrze, ale to zależy od punktu siedzenia) że ceny e-booków nadal są relatywnie duże w stosunku do wydań papierowych. Bo jak mam zapłacić (na przykład) 30 zł za papier albo 25 za e-booka, to wybiorę (mimo wszystko) papier. Jak różnica się zwiększy to nawet ja, jako zatwardziały miłośnik książki papierowej, oleję ją do reszty - no, może pomijając książki kupowane na prezenty, albo jakieś specjalne wydania. A co dopiero ci wszyscy, którzy już dawno wypięli się na księgarnie, czy to małe, czy duże?
"Czasy i życie Sknerusa McKwacza"
Dobrze myślę, że chodzi o solową płytę T.H.?